,,To, co wydarzyło się 30 lat wcześniej nad jeziorem Dark Score, podczas całkowitego zaćmienia Słońca, rzuca posępny cień na życie Jessie, przykutej kajdankami do łóżka w domku letniskowym, z trupem męża po przeciwnej stronie sypialni.
Perwersyjna gra erotyczna Geralda zmienia się w dwudziestoośmiogodzinny horror, a półnaga Jessie zostaje sama z tym, co czai się w mroku - w mroku lasu za oknem, mroku zaćmienia, mroku jej samej. Zobaczy tam coś, od czego mało nie postrada zmysłów. "
Stephen King. Na pewno każdy o nim słyszał. Sławny autor horrorów.
Czytając tę książkę, pierwszy raz stykałam się z jego stylem pisania. Szczerze mówiąc, mnie ta książka nie zachwyciła. Pierwsze 100 stron czytałam męcząc się. Nawet zostawiłam ją na jakiś czas, bo nie miałam siły jej czytać. Może dlatego, że jestem wrażliwą osobą. A tutaj bohaterka jest przedstawiona naprawdę w trudnych momentach i wspomina takie przeżycia, że na pewno nikt nie chciałby być na jej miejscu. Ale to jest oczywiście horror, a więc musi być straszny.
Gdzieś czytałam, że nie powinno się tej książki czytać wieczorami. Ja nie stosowałam się do tej rady i nic mi się nie śniło w nocy. Może nie jestem aż tak wrażliwa jak mi się wydawało. Horrory oglądam od czasu do czasu. Ale na pewno wiele osób wie, że dzisiejsze filmy tego typu są beznadziejne.
Gdzieś czytałam, że nie powinno się tej książki czytać wieczorami. Ja nie stosowałam się do tej rady i nic mi się nie śniło w nocy. Może nie jestem aż tak wrażliwa jak mi się wydawało. Horrory oglądam od czasu do czasu. Ale na pewno wiele osób wie, że dzisiejsze filmy tego typu są beznadziejne.
Pomimo to, że ta książka mnie nie zachwyciła, chciałabym przeczytać jeszcze jedną tego autora. Może kolejna będzie lepsza.
Tej nie polecam, ale jak ktoś chce przeczytać to nie bronię, hihi.
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Bardzo byłoby mi miło gdybyś po przeczytaniu mojego posta napisał/-ła komentarz : )
Na pewno odwiedzę również twój blog. Pozdrawiam : >