Hotel ,,Mieszko" przygotowuje się na przyjęcie grupy gości z jednej firmy. Organizują bal sylwestrowy. W międzyczasie gościem hotelu jest również pewna kobieta, która chce odciąć się od rzeczywistości i pobyć sama. To zadanie ma utrudnione przez obecność osób w cudownym nastroju zabawy. Odbywa się bal sylwestrowy, w czasie którego dochodzi do dwóch morderstw. Zostają zamordowane dwie kobiety z firmy. Policja stara się rozwiązać zagadkę, która nie jest łatwa. Wszyscy wydają się posiadać alibi i trudno zdemaskować mordercę.
Pierwszy raz czytałam książkę tej autorki i bardzo mi się podobała. Z pewnością jeszcze przeczytam inne jej dzieła literackie. Muszę przyznać, że trochę lekturę zepsuła mi mama, ale to w większości moja wina, gdyż starałam się od niej wyciągnąć, kto jest mordercą. A raczej mordercami. No i udało mi się. Doczytałam jednak do końca tę książkę, gdyż chciałam się dowiedzieć w jaki sposób dokonały zabójstwa te osoby. Moja mama mówi, że ta książka przypomina styl pisania Agathy Christie. Gdy sama przeczytałam tę książkę to przyznałam jej rację : )
Ta książka bierze udział w wyzwaniach literackich:
Nie znam tej autorki, muszę zapisać tytuł i sama ją kiedyś sprawdzę :)
OdpowiedzUsuńskoro przypomina Agathę Christie to raczej jej nie przeczytam, nie rozumiem fenomenu Christie...
OdpowiedzUsuńCzytałam jedną książkę tej autorki - była lekka i zabawna. Na pewno po inne też sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńPorównanie do Christie jest odważne, ale też zachęca do sięgnięcia po tę książkę.
OdpowiedzUsuńMam tę książkę na półce i tylko czeka na swoją kolej :) Po przeczytaniu Twojej opinii widzę, że zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńLubie kryminały, a do tego coś podobnego do Agathy...trzeba sprawdzić :)
OdpowiedzUsuń