,,Jutro będzie normalnie” autorstwa Agnieszki Lis to wciągająca opowieść o współczesnej kobiecie. Można by powiedzieć, że nawet nader współczesnej. Małgośka – główna bohaterka książki – to osoba, którą chyba wszystko w życiu spotkało. Sieroctwo, mobbing w pracy, zdradzający mąż i jeszcze ta teściowa... Mimo małego mieszkania dziewczyna nie załamuje się. Dzielnie wychowuje swojego czteroletniego synka i znosi uroki awansu, marząc o małym, białym domku, który mógłby być również żółty. Zdawałoby się, że więcej już nie może się wydarzyć, że temat został wyczerpany, a jednak bohaterkę wciąż spotykają niezwykle ciekawe perypetie. Sama o sobie mówi, że jest szczęściarą, ale czy szczęście wystarczy, aby przejść, a raczej prześlizgnąć się przez życie cało?"
,,Czteroletni Aluś znajduje porzucony parasol i czyni go swoim przyjacielem.
Od tego dnia Pan Parasol towarzyszy chłopcu w codziennych przygodach.
A przygody te są po prostu piękne - do czytania razem z naszym skarbem.
„Przygody Pana Parasola” Agnieszki Lis, to krótkie, radosne historyjki dla przedszkolaków. Każda z nich przedstawia dobre wartości, ma pozytywny przekaz i budujące zakończenie. Bajka w przyjazny i zrozumiały sposób tłumaczy przedszkolakom różne, istotne dla nich problemy: potrzebę dzielenia się z innymi, pierwsze samodzielne kroki (pójście do przedszkola), sukcesy i porażki w kontaktach z rówieśnikami, a także narodziny rodzeństwa. Czytana dziecku, może być również mini poradnikiem dla rodziców i dziadków, pomagającym w codziennych kontaktach z maluchem."
,,Jak budować wzajemne relacje, pielęgnować miłość i dlaczego nie zawsze jest tak, jak sobie wymarzyliśmy?
Maja i Adam uchodzą za wzorowe małżeństwo. Jednak myśląc o swoim życiu oboje czują...niedosyt. Szukając spełnienia zapominają o tym, że związek to nie tylko wspólne spacery i kolacje... Jak to jest, że się zakochujemy, bierzemy ślub i żyjemy szczęśliwie...ale czegoś nam brakuje? Jak to jest, że jako małżonkowie kochamy się...ale żyć ze sobą nie potrafimy? I w końcu, czy poczucie samotności w związku to coś, do czego trzeba się przyzwyczaić?"
A ja nawet nie słyszałam o tej autorce...
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej autorce i średnio mnie jej książki interesują :)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
Nie słyszałam wcześniej o tej autorce. Jednak, jak na razie, odpuszczę sobie jej książki. Może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńNie znam twórczości tej Autorki, ale może kiedyś uda się coś jej pióra przeczytać :)
OdpowiedzUsuńCzytałam obie książki "dla dorosłych", tej autorki. Pierwsza, debiutancka, jak na debiut byłaby fajna, gdyby nie zakończenie. Po prostu deus ex machina. Wolałabym, aby bohaterka złapała życie za rogi i sama zawalczyła o swoje szczęście, a sprawę rozwiązał...spadek.
OdpowiedzUsuńNo to kicha, pomyślałam, bo nie mam widoków na żaden smakowity spadeczek. Czegóż się mogłam nauczyć od bohaterki, której nagle się poszczęściło?
Druga książka też mnie nie zachwyciła. W tej chwili nawet nie bardzo pamiętam o czym była. Przeciekła, jak woda przez sitko. Pamiętam tylko, że bohaterowie byli nad Plitwickimi jeziorkami (czy jakoś tak).
Powiadają "do trzech razy sztuka", zatem trzymam kciuki za wenę dla pani Agnieszki.
Pierwszej książki nie czytałam, ale drugą już tak. Myślę, że po pewnym czasie będę miała takie samo zdania jak pani. Na razie pamiętam więcej, a później umknie : )
Usuń