środa, 9 lipca 2014

,,Alchemik"


Przeczytałam już kilka książek Coelho, ale od pewnego czasu już mnie trochę męczy. Może i mądre słowa przelewa na papier, ale co za dużo to nie zdrowo. Co do tej książki to zaliczę ja do dobrych autora. Czytałam lepsze tak jak np. ,,Być jak płynąca rzeka" ,,Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam...". To są naprawdę świetne książki. Nie oznacza to, że ,,Alchemik" jest do bani. Nie nie. Popełniłabym błąd wrzucając do nic niewartych książek. W tym utworze jest wiele mądrych zdań, które już ktoś przede mną podkreślił, a ja tylko zrobiłam zdjęcia. Zamierzam utworzyć kilka postów o tych mądrych słowach z tej książki, bo z chęcią kilka bym skomentowała. Niektóre są naprawdę przydatne.


No, ale teraz może trochę powiem więcej o tej książce. Głównym bohaterem jest pasterz, Santiago. Pewnego dnia ma dziwny sen. Idzie do cyganki, które mówi mu, że odkryje on skarb przy Piramidach w Egipcie. Później spotyka króla, który mówi mu to samo. Santiago sprzedaje owce i wyrusza w podróż, aby wypełnić Własną Legendę. Kroczy nią szukając skarbu. Po drodze spotyka wiele ciekawych osób, a w tym swoją miłość. Nie pomaga tylko sobie, ale też innym. Napotyka na przeszkody, ale pokonuje je. Czy odnajdzie skarb? Odnajdzie, ale nie spodziewajcie się cudów. Tu chodzi przede wszystkim o doświadczenie i odnalezienie samego siebie ;> 


Już w tym poście zamieszczę kilka mądrości, bo mam zaległości na blogu. ,,Alchemik" przeczytałam jeszcze w czerwcu i wtedy o nim napisałam, ale mam głowę pełną planów. Czytam dużo, pichcę czasem w kuchni, oglądam filmy i najchętniej o wszystkim bym napisała : )

,,W każdej chwili powinniśmy być gotowi na niespodzianki pogody."

Nie wszystko jest poukładane i gra jak w zegarku. Los rzuca nam przed nogi kłody i to w naszym interesie jest radzić sobie z przeszkodami. Dlatego własnie tak jak powiedział Coelho, należy być gotowym na każdą ewentualność. 

,,Kiedy widzimy ciągle tych samych ludzi ... stają się oni w końcu częścią naszego życia. A skoro są już częścią naszego życia, to chcą je zmieniać. Jeśli nie stajemy się tacy, jak tego oczekiwali, są niezadowoleni. Ponieważ ludziom wydaje się, że wiedzą dokładnie, jak powinno wyglądać nasze życie." 

Myślę, że ten fragment mówi o asertywności, o byciu po prostu. Aby nie zmieniać się tylko po to, aby ktoś lepiej na nas patrzył. Dla niektórych ludzi czytanie książek to strata czasu, a dla mnie to wyjątkowe hobby. Bo rozwija umysł i dzięki temu lepiej komunikujemy się. I to jest piękne. Nie neguję osób nieczytających, bo mam kontakt przede wszystkim z takimi. Oni nie oceniają mnie, a ja ich negatywnie. Dlatego róbmy co dla Nas ważne i nie martwmy się krytyką.

Książka ,,Alchemik" bierze udział w wyzwaniu literackim:



Zapraszam do odwiedzenia mnie na facebooku :> 

Udostępnij:

8 komentarzy:

  1. Czytałam Alchemika i Pielgrzyma Coelho - Obie te książki uwielbiam, jak dla mnie naprawdę świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Alchemik" akurat nie przypadł mi do gustu. Z twórczością tego autora mam tak, że niektóre jego dzieła są świetne, a inne nie trafiają w mój gust.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą w zupełności. Mam wrażenie, że przeczytałam najlepsze jego książki, bo co słyszę opinie o innych tytułach to nie są one pozytywne ;>

      Usuń
  3. Chciałabym przeczytać jakąś jego książkę, bo wiele o nim słyszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początek poleciłabym Ci ,,Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam" albo ,,Być jak płynąca rzeka".

      Usuń
  4. Akcja czytelnicza - http://monweg.blog.onet.pl/2014/07/09/podaj-dalej-czyli-ksiazka-w-podrozy-odblask/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem jak to możliwe, ale nie czytałam jeszcze tej książki. Muszę nadrobić.
    kolodynska.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam już kilka lat temu książki Paulo Coleho, Uważam, że każdy powinien przeczytać chociaż jedną żeby stwierdzić czy lubi tego autora czy nie. Ja przeczytałam najpierw "Weronika postanawia umrzeć" i to mnie zachęciło do przeczytania kolejnych: "Alchemik", "Jedenaście minut", "Zahir", "Demon i panna Prym", "Pielgrzym".
    Widziałam kiedyś w Empiku, że wyszła nowa książka Coleho, ale już jakoś nie mam ochoty czytać jego twórczości.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo byłoby mi miło gdybyś po przeczytaniu mojego posta napisał/-ła komentarz : )
Na pewno odwiedzę również twój blog. Pozdrawiam : >

Copyright © Książkowy i filmowy zawrót głowy | Powered by Blogger
Design by SimpleWpThemes | Blogger Theme by NewBloggerThemes.com