Krótko podsumuję ten miesiąc w postaci zdjęć. Jak widać, nie tylko zmierzyłam się z nowymi autorami, ale także i z nową potrawą. Nigdy wcześniej nie próbowałam sushi i wymagało to ode mnie wiele wysiłku, ale przełamałam się i spróbowałam. Przyznam szczerze, że nawet mi smakowało. A więc ten miesiąc był ciekawy pod względem kulinarnym. Robiłam muffinki no i jadłam sushi. Jak zauważyliście zdarza mi się troszkę zdziecinnieć, bo bardzo lubię przeciery owocowe dla dzieci w słoiczkach heh : ) Zdarza się. Brałam także udział w spotkaniu autorskim z Małgorzatą Kalicińską.
Na pewno większość wiecie z moich podsumowań stosikowych, ale krótko powiem co mi się podobało a co nie. O literaturę chodzi teraz.
Nie wkleiłam wszystkich zdjęć książek, które przeczytałam.
Przeczytane:
1) ,,Dziennik Bridget Jones" Helen Fielding -> klik
2) ,,Trzepot skrzydeł" Katarzyna Grochola -> klik
3) ,,Sto dni po ślubie" Emily Giffin -> klik
4) ,,Prawo krwi" Tess Gerritsen.
5) ,,Smak chwili" Nora Roberts.
6) ,,Gra o Juliana" Adele Griffin.
Powodzenia w czerwcu!
OdpowiedzUsuńCałkiem niezły wynik - gratuluję :)
OdpowiedzUsuńmuffinki<3
OdpowiedzUsuńWażne, że czytasz z przyjemnością i również próbujesz innych rzeczy :D
OdpowiedzUsuńGratuluję tak dobrego wyniku!
OdpowiedzUsuńZa sushi dziękuję, ale Gerritsen bym poczytała. ;)
OdpowiedzUsuńCo do tych przecierów to gdy byłam młodsza i pilnowałam młodszego brata, a przychodziła pora posiłku i słoiczek w rękę, to zawsze szły dwa - jak wiadomo słoiczek powinien być na jeden raz ale my zawsze wspólnie zjadaliśmy - łyżeczka dla niego, łyżeczka dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńSushi nie jadłam ale chyba będę miała okazję skosztować w lipcu u przyjaciółki :)