,,Przygoda Johnnego Waverly" i ,,Dwadzieścia cztery kosy"

 

,,Przygoda Johnnego Waverly"

,,Marcus Waverly (Geoffrey Bateman), bogaty właściciel ziemski, wzywa genialnego detektywa Herkulesa Poirot, aby pomógł mu rozwiązać zagadkę anonimowych listów. Tajemniczy człowiek od dawna grozi w nich Waverly'emu, że porwie jego syna, Johnniego (Dominic Rougier). Ta sprawa szczególne wrażenie robi na kapitanie Hastingsie (Hugh Fraser), który jest przerażony tym, że ktoś mógłby posunąć się do porwania dziecka. Rozpoczyna się wyścig z czasem, którego celem jest złapanie autora przerażających anonimów. W trakcie śledztwa Poirot rzecz jasna natyka się na dużo więcej tajemnic. "

,,Dwadzieścia cztery kosy"

,,Podczas wizyty w swojej ulubionej londyńskiej restauracji Herkules Poirot (David Suchet) zauważa, że inny stały klient lokalu drastycznie zmienił swoją dietę. W tym samym czasie stary Anthony Gascoigne leży umierający w Brighton, a skłócony z nim brat bliźniak Henry jedzie na ostatnie z nim spotkanie. Czy te dwie sprawy mogą wiązać się ze sobą? Poirot widzi wiele wspólnego. Co więcej, twierdzi, że rozwiązanie zagadki tkwi w... cieście z czarnych porzeczek. "

Nasz kochany Poirot. Tych odcinków nie zaliczę do najlepszych, ale są dobre. Zresztą dla miłośnika Poirota wszystkie ekranizacje są ciekawe. Jestem krytyczna i zauważam, który film jest lepszy, ale cenię wszystkie i szczerze polecam :>