,,Trzecia lokatorka"

www.canalplus.pl

,,Herkules Poirot prowadzi zawiłe śledztwo w sprawie tajemniczej śmierci starszej pani, a pomaga mu jego niezawodna przyjaciółka, pisarka Ariadne Oliver.

Do mieszkania Herkulesa Poirota (David Suchet) wpada młoda, atrakcyjna kobieta (Jemima Rooper). Roztrzęsiona Norma bardzo nieskładnie i chaotycznie przekonuje detektywa, że jest morderczynią, jednak zniechęcona jego podeszłym wiekiem wybiega nagle bez podania szczegółów. Zaintrygowany detektyw postanawia zgłębić sprawę tajemniczej nieznajomej. Kontaktuje się z przyjaciółką, autorką powieści kryminalnych Ariadne Oliver (Zoë Wanamaker). Szczęśliwym zbiegiem okoliczności okazuje się, że pisarka mieszka w tym samym budynku, co Norma Restarick. Tam doszło też do morderstwa, o które dziewczyna sama siebie podejrzewa. Poirot okrywa, że zmarłą osobą, która wedle biegłych popełniła samobójstwo, jest jej babka (Caroline O'Neill). Po dalsze poszlaki Herkules udaje się do rodzinnego domu panny Restarick i choć zdecydowanie nie wierzy, że starsza pani poniosła śmierć z własnej ręki, wina wnuczki nie jest dla niego oczywista. "

To chyba najlepszy opis tej ekranizacji. Wybaczcie, że sama nie pisałam, ale wolę podzielić się z Wami moimi odczuciami po obejrzeniu. Widziałam już kilkanaście razy tę ekranizację, ale ostatnio chciałam sobie przypomnieć. Jak wiecie uwielbiam Poirota i bardzo mi się podoba, gdy on rozwiązuje zagadki. Oczywiście nie odrzucam Panny Marple, ją też lubię :>

Ta zagadka jest bardzo ciekawa wg mnie. Gdy oglądałam ten odcinek pierwszy raz to naprawdę byłam pod wrażeniem. Od razu zaciekawia fabułą, bo jak można nie wiedzieć, czy się popełniło zbrodnię czy nie. 
Prawda jest zaskakująca, bo dużo osób znęcało się nad jej umysłem w dość dziwny sposób. 
Świetna ekranizacja :)