Lekka i cudowna opowieść o miłości i prawdziwej miłości. Nie mogłam oderwać się od tej powieści. Całkowicie ,,pochłonęła" mnie ta historia. I już nie mogę doczekać się, gdy przeczytam kolejną część i nadrobię poprzednie ,,kwartetu weselnego".
Cykl ,,Kwartet weselny" to historia czterech najlepszych przyjaciółek: Emmy, Mac, Laurel i Parker. Znają się od małego i mają wiele cudownych wspomnień z dzieciństwa. Wszystkie prowadzą firmę organizującą cudowne wesela. Parker odpowiada za dopilnowanie terminów i ogólnie organizacją. Emma upiększa wszystko niezliczoną ilością kwiatów. Mac robi przepiękne zdjęcia, a Laurel odpowiada za słodkości, czyli piecze oryginalne torty.
Główną bohaterką trzeciego tomu ,,Kwartetu weselnego" jest Laurel. Uwielbia swoje zajęcie i jest szczęśliwa. Nie tylko ze względu na pracę, ale również dlatego, że posiada najcudowniejsze przyjaciółki pod słońcem. Wszystko byłoby cudownie w jej życiu, gdyby od dzieciństwa nie kochała się w bracie swojej najlepszej przyjaciółki, Parker. Del jest bardzo przystojnym mężczyzną. Laurel kocha go, ale Del traktuje ją jak młodszą siostrę. Sprzeczają się, kłócą się, ale to w ramach żartów. Pewnego dnia Del prosi Laurel o upieczenie tortu dla swojej pracownicy kancelarii prawnej ( jest prawnikiem ). Przychodzi po tort i chce jej za niego zapłacić. Wyprowadza to Laurel z równowagi i w efekcie składa na jego ustach delikatny pocałunek, albo i nie taki znów delikatny. Od tego wydarzenia zaczyna się dużo dziać.
Książka bierze udział w wyzwaniach literackich:
Polecam : )
Lubię książki Nory. Tej akurat nie znam, ale wszystko jeszcze przede mną ;)
OdpowiedzUsuń