Wrzesień...
To był bardzo ciekawy miesiąc. Niestety nie udało mi się przeczytać wielu książek. Przeczytałam tylko jedną książkę - ,,Kwiaty na poddaszu" i dwie lektury szkole - ,,Ludzie bezdomni" i ,,Wesele".
Dlatego nie będę się rozpisywała, bo nie ma czym się chwalić. Może przeczytałam tylko jedną książkę dla przyjemności, ale była to świetna książka. Mam nadzieję, że październik okaże się bardziej owocny.
Trzymajcie się, pa :>
Valérie Perrin - Colette
-
*Valérie Perrin, Colette* [Tata], tłum. Joanna Prądzyńska, Albatros, 2025,
576 stron.
Jeśli mam rzucić wszystko i czytać, to właśnie dla takich książek...
4 godziny temu
Życzę Ci w takim razie zaczytanego października :)
OdpowiedzUsuńWażne, żeby czytanie sprawiało Ci przyjemność :)
OdpowiedzUsuń