,,Niewinny" Harlan Coben

Tytuł: ,,Niewinny"

Autor: Harlan Coben

Ilość stron: 414

Wydawnictwo: ,,Albatros"

  Kolejny Coben... Można powiedzieć, że mam fioła na jego punkcie. Że oszalałam. Ze mam obsesję i zanudzam wszystkich kolejnymi książkami Cobena. Jak nie Myron to inni bohaterowie. Co poradzić. To prawda. Uwielbiam jego książki i mam w planach zapoznanie się z wszystkimi jego pozycjami. Na szczęście mam jeszcze trochę do przeczytania. Ale dość moich refleksji, przejdźmy do fabuły.

  Za każdym razem łapię książkę Cobena wiedząc, że czeka mnie niesamowita przygoda. Akcja pojawiająca się na każdej stronie, emocje, życiowe problemy, zagadka kryminalna. Matt Hunter znany w dzieciństwie jako spokojny, wrażliwy chłopiec. Zdolny facet, który pogłębia swoją wiedzę i chce dostać się do jak najlepszej uczelni. Czy spełnienie jego marzeń jest realne? Życie nie zawsze układa scenariusz taki oczekujemy. Przekonuje się o tym Hunter. Przypadkowo pojawia się w nieodpowiednim czasie, nieodpowiednim miejscu. Bierze udział w bójce, zabija chłopaka. Odsiedział swoje w więzieniu. Jego brat pomaga mu wrócić do normalności. Zaczyna pracę w jego firmie. Planuje założyć rodzinę. Żona, dzieci, domek z ogródkiem. Wszystko może się wydarzyć, ale przed Mattem i jego partnerką daleka droga. Ktoś nie chce, aby mieli spokojne życie i wywraca ich codzienność do góry nogami. Żona wyjeżdża w interesach. A Matt dostaje wiadomość. Zdjęcie jakiegoś faceta i filmik, na którym jego ukochana ,,pręży" się przed jakimś facetem. Jest w peruce i skąpo odziana. Czy wszystko wydaje się takie jak jest ukazane? Kobieta, z którą dzieli łoże zdradza go i oszukuje? Matt jest skołowany. Stara się dowiedzieć prawdy. Czy wybranka jego serca rzeczywiście go okłamuje? Niestety, to poszukiwanie prawdy uruchamia lawinę wydarzeń. Giną ludzie. Co się dzieje? 

Z każdą stroną Coben nie pozwala nam oderwać się od książki. Ma się ochotę usiąść, przeczytać i odłożyć na swoje miejsce. Ale nie da się. Końcówka jest zaskakująca i trudno zapomnieć o tej książce. Dalej się o niej myśli i o to własnie chodzi. Żeby książka pozostawiła w czytelniku jakiś ślad. Żeby wracać do niej myślami. 

Zachęcam do lektury i pozdrawiam cieplutko :)

Czytaj dalej...

,,Wszyscy mamy tajemnice" Harlan Coben

Tytuł: ,,Wszyscy mamy tajemnice"

Autor: Harlan Coben

Ilość stron: 462

Wydawnictwo: ,,Albatros"

   Moim ulubionym pisarzem, z tego co dało się zauważyć, jest Harlan Coben. Dlatego wybierając się na wakacje złapałam za jego książkę. Uwielbiam Myrona Bolitara, a więc mój wybór padł akurat na tę pozycję. Tym razem trafiłam na ostatnią książkę z Myronem w roli głównej. 

   Do Myrona przychodzi Suzze, która prosi go o pomoc. Jest w ciąży, a ktoś w Internecie napisał komentarz sugerujący, że jej obecny partner nie jest ojcem jej dziecka. Z kolei jej partner zniknął. Zadaniem Myrona jest odnalezienie go. Nie jest to jedyny wątek, który pojawia się w tej książce. Można w niej nieco dowiedzieć się o życiu rodzinnym Bolitara. W trakcie poszukiwań spotyka bratową, którą widział wiele lat temu. Przypomina mu to o bracie, z którym pokłócił się przed laty. Może będzie szansa na odnowienie rodzinnych więzi.

  Jestem trochę zżyta z Myronem i jego losami, a więc silnie przeżyłam losy bohaterów. Miałam ciarki na nogach, kręciły mi się łezki w oku, a już pod koniec to się po prostu rozpłakałam.  Gorąco zachęcam do lektury :)

Czytaj dalej...

Stosik 26 ,,Wakacyjny"

  Oj tak samo jak dawno mnie nie było, tak nie było stosika. W roli głównej: Wakacyjny stosik :)

Moja sympatia do Cobena powróciła ze zdwojoną siłą i będę Was nim zanudzać. Okazało się, że nie wszystkie książki z Myronem przeczytałam, a więc ,,Wszyscy mamy tajemnice" zapewne przeczytam jako pierwsze. No i pojawiła się również Alex Kava. Miło wrócić do przygód Maggie O'Dell. Nie ma tam Rydera, no ale trudno. Biorę się za czytanie ! :)

Pozdrawiam

Czytaj dalej...

,,Zaginięcie" Remigiusz Mróz

Tytuł: ,,Zaginięcie"

Autor: Remigiusz Mróz

Ilość stron: 507

Wydawnictwo: ,,Czwarta strona"

   Po przeczytanej ,,Kasacji" naszła mnie ochota na kolejną część perypetii Chyłki i Zordona. Byłam zmuszona trochę poczekać, ale gdy tylko skończyła się sesja to wzięłam się za czytanie. Z czystym sumieniem mogę oddać się lekturze.

   W ,,Zaginięciu" Kordian i jego patronka muszą zmierzyć się ze sprawą, która wydaje się nie do rozwiązania. W nocy Chyłka odbiera telefon od swojej dawnej znajomej ze szkolnych lat. Okazuje się, że jej córeczka zniknęła i prosi panią adwokat o pomoc. Angela, wspomniana koleżanka, i jej mąż zostają oskarżeni o zaginięcie własnej córki. Małżeństwo włączyło alarm antywłamaniowy wieczorem, a rano dziecka nie było.Rozpłynęło się w powietrzu? Wszyscy wiemy, że to niemożliwe. Okno na poddaszu nie było objęte ochroną, ale jak można przez okno dachowe porwać dziecko? Nie znaleziono żadnych śladów, a dziecka jak nie ma tak nie ma. Z czasem wychodzą na jaw coraz to nowe fakty. Ale czy one są w stanie obronić oskarżonych? A może jednak się uda? Sprawdźcie jak Chyłka i młody aplikant poradzą sobie z zagadką nie do rozwiązania.

   Moje odczucia po lekturze... . Szczerze przyznam, że mam mętlik w głowie. Zaczęłam czytać z wielką radością. Z każdą stroną byłam coraz bardziej zaintrygowana zagadką. Zdarzyło się, że opadła mi szczęka, gdyż nie spodziewałam się takiego rozwoju wypadków. Natomiast pojawia się ,,ale". W pewnym momencie miałam wrażenie, że jest pewien zastój. Chyłka i Zordon pracowali nad rozwiązaniem zagadki, ale mało było mi ich determinacji. Mimo, że szukali to niewiele znajdowali. Żeby w pełni wyrazić swoje odczucia musiałabym zdradzić więcej z fabuły, a tego nie zrobię. Natomiast końcówka mnie zaskoczyła. Po przeczytaniu ostatnich stron książki po prostu mam chęć sięgnąć po kolejną część. Czemu dopiero po końcówce?

  Mimo moich pozytywnych i negatywnych wrażeń nie zamierzam zniechęcać do lektury i wykreślić nazwisko autora z moich czytelniczych planów. Mam zamiar przeczytać dalsze części. Bardzo mi odpowiada styl pisania autora. Czyta się książkę szybko i płynnie i nie brakuje uśmiechu na twarzy co jakiś czas. A o to również chodzi.

Pozdrawiam słonecznie :)

Czytaj dalej...

,,Nieprzygotowani" - hit na yt

   Całkiem niedawno rozpoczęłam oglądanie ,,Nieprzygotowanych" w Internecie. Już pierwszy odcinek zaciekawił mnie do tego stopnia, że musiałam włączyć kolejny. W mgnieniu oka obejrzałam zaległe odcinki i z każdym tygodniem wyczekiwałam następnego. Serial opowiada o losach przyjaciół, których dotykają różne życiowe perypetie. Natomiast zauważyłam, że w wielu serialach w telewizji zbyt dużo jest dramatyzmu i problemów. Problemy są obecne w codziennym życiu, ale w serialach jest już tego przesyt. Dlatego też, jakiś czas temu zaprzestałam oglądania telewizji. Człowiek chce się odstresować, a tu same dramaty. Wydaje się, że pozostaje tylko książka. Aczkolwiek znalazłam coś innego co pomaga się ,,rozerwać". W ,,nieprzygotowanych" nie brakuje trosk, ale też nie brakuje uśmiechu i zabawy. Ona dominuje. Chcesz się pośmiać? Włącz ,,nieprzygotowanych" -> Pierwszy odcinek nieprzygotowanych

W serialu przedstawione są troski młodzieżowe. Z czym boryka się młodzież i jak odbiera pewne sprawy. Przeżywają rozterki miłosne, ale również rodzinne. Znajdziecie tu wiecznie marudzącego Berkowskiego, kujonkę Agatę, Grubego, mięsniaka Huberta no i Mariolkę. Ale nie tylko. W serialu pojawiają się postacie znane z innych kanałów na yt, tacy jak Mietczyński czy Abstrahuje. W końcu ilość subskrybcji i wyświetleń o czymś świadczy :)

Polecam

Czytaj dalej...