Tytuł: ,,Wszyscy mamy tajemnice"
Autor: Harlan Coben
Ilość stron: 462
Wydawnictwo: ,,Albatros"
Moim ulubionym pisarzem, z tego co dało się zauważyć, jest Harlan Coben. Dlatego wybierając się na wakacje złapałam za jego książkę. Uwielbiam Myrona Bolitara, a więc mój wybór padł akurat na tę pozycję. Tym razem trafiłam na ostatnią książkę z Myronem w roli głównej.
Do Myrona przychodzi Suzze, która prosi go o pomoc. Jest w ciąży, a ktoś w Internecie napisał komentarz sugerujący, że jej obecny partner nie jest ojcem jej dziecka. Z kolei jej partner zniknął. Zadaniem Myrona jest odnalezienie go. Nie jest to jedyny wątek, który pojawia się w tej książce. Można w niej nieco dowiedzieć się o życiu rodzinnym Bolitara. W trakcie poszukiwań spotyka bratową, którą widział wiele lat temu. Przypomina mu to o bracie, z którym pokłócił się przed laty. Może będzie szansa na odnowienie rodzinnych więzi.
Jestem trochę zżyta z Myronem i jego losami, a więc silnie przeżyłam losy bohaterów. Miałam ciarki na nogach, kręciły mi się łezki w oku, a już pod koniec to się po prostu rozpłakałam. Gorąco zachęcam do lektury :)
Tak, Coben jest rewelacyjny. Żałuję tylko, że tak późno na niego wpadłam, ale teraz zaczytuję się po same uszy! :)
OdpowiedzUsuńJest świetny. Zaczytuj się zaczytuj. Warto ! :)
UsuńCobena dawno nie czytałam, muszę wrócić do jego książek.
OdpowiedzUsuńKoniecznie ! :)
Usuń